W ostatnim numerze Charakterów znalazł się bardzo ciekawy artykuł doktora Piotra Przybysza poświęcony społecznym kompetencjom poznawczym. Autor porusza w nim między innymi zagadnienie stosunkowo niedawno odkrytych neuronów lustrzanych. Są to takie komórki nerwowe, które aktywują się zarówno wtedy, gdy wykonujemy jakąś czynność, a także gdy obserwujemy innego człowieka, który daną czynność wykonuje. Neurony lustrzane zostały odkryte u małp przez grupę włoskich neurobiologów pod przewodnictwem Giacomo Rizzolattiego. Są one zlokalizowane przede wszystkim w korze przedczołowej, a także korze somatosensorycznej, czy w zakręcie obręczy. Istnieje wiele hipotez dotyczących funkcji neuronów lustrzanych u człowieka. Prawdopodobnie odpowiadają one za społeczne uczenie się, mogą także stanowić podłoże empatii. W artykule "Inni w naszych głowach" opisana jest natomiast ich rola w percepcji społecznej.
Poza tym, w lutowych Charakterach znalazł się też artykuł poświęcony rozpraszającym myślom, które mogą pojawiać się w trakcie wykonywania innego zadania oraz artykuł profesora Pawła Ostaszewskiego i magistra Wojciecha Białaszka dotyczący zjawiska dyskontowania nagród.
Od stycznia Charaktery przedrukowują co miesiąc tekst z czasopisma The Psychologist. W lutym jest to akurat świetny artykuł "Questioning the banality of evil", dostępny on-line w formacie .pdf.
A na koniec odsyłam jeszcze do recenzji najnowszej książki profesora Pawła Ostaszewskiego "Wartość wzmocnień odroczonych i niepewnych z perspektywy analizy zachowania", która ukazała się niedawno nakładem Wydawnictwa Instytutu Psychologii PAN.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Mimo tego, że Charaktery są bardziej popularne niż naukowe to jednak artykuły tam drukowane w tematyce neurobiologii i neuropsychologii są rzeczywiście godne uwagi. Ale i tak za dużo tam wydumanego humanizmu :>
No niestety. Ale i tak wszystko zależy od autora, czasami można znaleźć tam teksty na prawdę świetnych ludzi (jak właśnie Ostaszewski, który pracuje u nas na psychologii, czy Vetulani). Bo artykułów tego pana, który najczęściej pisze do działu neuro to nie lubię ;)
Prześlij komentarz