Dziś na blogu Mind Hacks można przeczytać przerażającą historię mężczyzny, któremu utkwił w mózgu 10 centymetrowy pędzel do malowania. Pacjent zgłosił się do lekarza z podbitym okiem, lekkim bólem głowy, opuchnięciem okolicy oka i małym nacięciem na policzku. Poinformował lekarzy, że został uderzony. Zdjęcia rentgenowskie wykazały jednak uraz penetrujący mózgu i do tego, pierwszy w historii wywołany pędzlem do malowania.
Co ciekawe, pędzel został usunięty podczas operacji i nie stwierdzono u pacjenta żadnych objawów neurologicznych.
Acta Neurochirurgica (Wien). 2005 Mar 147(3):331-3
Artistic assault: an unusual penetrating head injury reported as a trivial facial trauma.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Był już nóż, długopis, pręt do przysypywania dynamitu, wiele razy odłamki, naboje, toporki, miecze... ludzie po prostu lubią sobie dłubać w mózgu :>
Ten brak objawów neurologicznych to bardzo subiektywne wrażenie :> teraz zobaczymy co za 3 tygodnie będzie o owym pacjencie mówiła rodzina i przyjaciele ;)
Prześlij komentarz